Alicante to duża i nowoczesna hiszpańska metropolia, w której można znaleźć prawie wszystko. Jego dzielnice zachwycają różnorodnością: od prestiżowych , z bogatą infrastrukturą i wygodnymi nowymi budynkami, po przeciwnie – z przestępczym kontyngentem i zdewastowanymi wieżowcami. A dzisiaj porozmawiamy o jednym z najbardziej tętniących życiem i gęsto zaludnionych obszarów Alicante – Carolinas, które z kolei dzieli się na Carolinas Altas i Carolinas Bajas. Obszar Alicante Carolinas Altas (Carolinas Altas) graniczy od północy z dzielnicami Sidi Ifni-Nou Alacant (Sidi Ifni-Nou Alacant) i Garbinet (Garbinet); na wschodzie z dzielnicą Pla del Bon Repos (Pla del Bon Repós); na południu z dzielnicą Carolinas Bajas; a na zachodzie z dzielnicami Altozano i Campoamor. Carolinas Altas y Carolinas Bajas – los barrios de Alicante

  • Liczba mieszkańców: 18 873 mieszkańców (9 058 mężczyzn i 9 815 kobiet);
  • Średni koszt mieszkania: 939 €/m2 (dane idealista, lipiec 2020);
  • Zmiana kosztów mieszkania za rok: +5,0% (dane portalu idealista za rok 2020);
  • Koszt mieszkania z jedną sypialnią – od 33.000 €, z dwoma – od 42.000 €, z trzema – od 44.000 €, bungalowem z dwiema sypialniami – od 44.000 €

Dzielnica Carolinas Bajas w Alicante graniczy od północy z dzielnicą Carolinas Altas, oddzieloną ulicą Jaime Segarra; na wschodzie z dzielnicą Pla del Bon Repos; na południu z dzielnicą San Anton; a na zachodzie z dzielnicą Campoamor. Wraz z obszarem Carolinas Altas są one znane jako Carolinas.

  • Liczba mieszkańców: 9,849 mieszkańców (9 058 mężczyzn i 9 815 kobiet);
  • Średni koszt mieszkania: 999 €/m2 (dane idealista, lipiec 2020);
  • Zmiana kosztów mieszkania za rok: +3,5% (dane portalu idealista za rok 2020);
  • Koszt mieszkania z jedną sypialnią – od 35.000 €, z dwoma – od 41.000 €, z trzema – od 45.000 €, domkami – od 70.000 €

Historia dystryktu Carolinas, Alicante

[podpis id="attachment_447414" align="alignnone" width="620"] Źródło zdjęcia: abc.es [/ caption] Stało się to w XIX wieku, kiedy winnice zostały prawie doszczętnie zniszczone w wyniku inwazji szkodników we Francji. Wiele winnic ucierpiało, a ich właściciele zostali zmuszeni do przeniesienia się w inne miejsca o korzystniejszych warunkach. Warto zauważyć, że tak nieszczęśliwe wydarzenie odegrało kluczową rolę w wyglądzie dużej i tętniącej życiem dzielnicy Carolinas. Znaczna część poszkodowanych francuskich właścicieli ziemskich (na przykład rodzina Maissonave), między innymi, uznała Alicante za najbardziej odpowiednią opcję do swoich celów. A za nimi ciągnęli tam także hiszpańscy chłopi z regionów Alcoy, Aytana i Marina Alta. Ci ludzie udali się do Alicante, mając nadzieję na poprawę warunków pracy i jakości życia, ponieważ centrum miasta było poza ich stanem, a nowy obszar peryferyjny wydawał się dość przystępny. Należy pamiętać, że Alicante w tamtych czasach było znacznie mniejszym miastem. Na jego obrzeżach znajdował się obszar San Blas, zajęty głównie przez kolejarzy miejscowej stacji. Dalej na terenie San Gabriel mieszkali głównie rybacy, a teren Benalua był jeszcze tylko projektem. Rolnicy znaleźli słabo zaludniony obszar w centrum miasta i zbudowali kilka małych domów wokół Garbinet Street. Był to skromny, parterowy blok z drewnianymi dachami i niekiedy własnymi patiami. Budowano je bez pozwolenia i planu miejskiego, była to typowa improwizacja tamtych czasów. Nowy obszar otrzymał swoją nazwę na cześć Wysp Karolinskich położonych na Oceanie Spokojnym. Wyspy te były wtedy w ruchu, ponieważ Hiszpania i Niemcy były pogrążone w dyplomatycznym konflikcie o suwerenność i handel z tym archipelagiem. Ze szczytów Mount Benacantil w pobliżu Alicante nowe domy wyglądały jak rozproszenie oddzielnych wysp bez żadnego porządku i koncepcji, dlatego nowy obszar otrzymał dźwięczną i trafną nazwę – Carolinas.

Boom budowlany w rejonie Karoliny, Alicante

Carolinas Bajas, Alicante Z biegiem lat budynki mieszkalne w Karolinie tylko się rozmnożyły. Dodatkowo w okolicy osiedlili się pracownicy pobliskiej fabryki tytoniu. Dzięki temu Karolina zasłynęła później ze swojego dużego sklepu tytoniowego i sprzedaży papierośnic. Mimo to, w latach 60. nadal była to raczej wiejska okolica, aż do nastania prawdziwego boomu miejskiego, który przetoczył się wzdłuż Costa Blanca , przyczyniając się do pojawienia się pierwszych nowoczesnych budynków z apartamentowcami. Nowe mieszkania zamieszkiwały głównie rodziny, które emigrowały do Alicante. Turystyka również aktywnie nabierała tempa, ponieważ osadnicy uzyskali dostęp do nowych miejsc pracy związanych z hotelarstwem, budową, wynajmem, sprzedażą i kupnem itp. Ruch uliczny na Pinoso Street, połączenie między Karoliną a resztą miasta oraz autostrada do Madryt znacznie się poprawił. Rozwój urbanistyczny obszaru Karoliny w Alicante oznaczał otwarcie wielu sklepów. Główne sklepy skupiły się na ulicach Carrer de Gongora, Maestro Alonso, Pinoso czy Jaime Segarra i San Mateo. Nawiasem mówiąc, to ulica San Mateo nazywana jest „komercyjnym sercem” okolicy. Spacerując wzdłuż niej można znaleźć wiele sklepów odzieżowych, barów, supermarketów, sklepów z owocami, banków, sklepów jubilerskich, pralni chemicznych itp. Tak więc dziś obszar Alicante Carolinas jest bardzo rozwinięty i nowoczesny z szeroką gamą usług i ofert. Mieszkańcy zauważają, że w tych miejscach zachował się duch „dużej wsi”, a znajomości wciąż wiele znaczą. Czasami, jeśli potrzebujesz czegoś z targu, wystarczy zadzwonić do znajomego, a on z przyjemnością przyniesie to, czego potrzebujesz.

Rynek w Karolinie, Alicante

Mercado en el barrio de las Carolinas, Alicante Jeśli mówimy o rynku w Karolinie, to należy zauważyć, że nie tak dawno temu – w 2018 roku obchodził 60-lecie istnienia. Powiązany budynek przy ulicy San Mateo został również otwarty 1 października 1958 r. Od czasów wojny secesyjnej na tym obszarze Carolinas istniał nieformalny „pchli targ”, który powstał między ulicami Jaime Segarra i Maestro Alonso. W latach pięćdziesiątych rozrósł się tak bardzo, że konieczne stało się wybudowanie budynku, w którym kupno i sprzedaż można było zorganizować w zorganizowany sposób. Wielu handlarzy ze starego pchlego targu pospiesznie kupowało własne stragany w wyremontowanym terenie. I nawet niektórzy kupcy z Rynku Centralnego Alicante chcieli się tutaj przenieść. Na przykład przy wejściu na rynek od strony San Mateo znajduje się sklep mięsny – rodzinny biznes rodziny Gosalbes. Rodzice dzisiejszych właścicieli przenieśli tu swoją działalność z Rynku Centralnego w 1960 roku, otwierając pawilon. Firma odniosła sukces, stopniowo dostosowując się do nowoczesnych metod sprzedaży. Na przykład klienci mogą uzyskać potrzebne im informacje o dostępności produktów i cenach za pośrednictwem WhatsApp lub Facebooka. Oprócz mięsa na tym targu można kupić wszelkiego rodzaju lokalne przysmaki, takie jak świeże i suszone ryby, orzechy, marynaty, różnorodne kiełbasy, sezonowe warzywa i owoce oraz świeżo upieczony chleb. Niektóre stragany specjalizują się w określonych produktach spożywczych (wołowina, jagnięcina, oliwki, jajka itp.), podczas gdy inne oferują bardziej ogólny wybór. Rynek posiada również własną jadalnię, w której miło jest napić się kawy lub napoju bezalkoholowego, aby odpocząć od zakupów. W sumie na rynku w Karolinie znajduje się około 30 straganów, na których można kupić produkty i towary doskonałej jakości.

Pchli targ w Karolinie, Alicante

Carolinas Altas y Carolinas Bajas – los barrios de Alicante W czwartki i soboty w pobliżu budynku targowego odbywa się lokalny „pchli targ” lub mały „pchli targ”, zachowując wygląd historycznie oryginalnego pchlego targu z lat wojny. Obecnie ogranicza się tylko do dwóch ulic: Dr. Nieto i Manuela Segante. Mimo niewielkich rozmiarów prezentuje wszystko, co powinien mieć prawdziwy pchli targ: stragany z warzywami, owocami, orzechami, bakaliami, kwiatami, butami, sprzętem AGD, ubraniami itp. Całość uzupełniają liczne sklepy ze stałymi cenami również zlokalizowane na tych ulicach, a także sklepy z narzędziami, różne bary itp.

Inna infrastruktura obszaru Karoliny, Alicante

Carolinas to obszar Alicante o silnej osobowości, który od dziesięcioleci jest integralną częścią miasta. Koncentracja sklepów jest tu druga co do wielkości w całym mieście – Carolinas ustępuje jedynie okolicy Avenida Maisonnave. Jako osada dla winiarzy z głębi prowincji, nowoczesny obszar Karoliny rozrósł się tak bardzo, że obecnie według spisu może pomieścić około 29 000 mieszkańców – mówimy o obu obszarach „Karolina” – Altas i Bajas, oddzielone ulicą Jaime Segarra. Mimo tłumów można tu znaleźć ciche i przyjemne miejsca do wypoczynku, takie jak Plaza del Sol – plac, znany również jako "Złota Kula", dzięki odpowiedniej rzeźbie. Jest to ulubione miejsce spotkań sąsiadów, a także jest gospodarzem wielu uroczystych wydarzeń, w tym słynnej uczty w San Juan i procesji wielkanocnych. Warto wspomnieć o miejskim centrum sportowym, znajdującym się na skrzyżowaniu Pasqual de la Mata i Garbinet, gdzie czterdzieści lat temu istniała firma zajmująca się pakowaniem pomidorów, która zatrudniała wiele kobiet z tej dzielnicy. Okolica ma też swoje wady. Na przykład historyczny problem z parkowaniem, który dotyka nie tylko mieszkańców Karolin, ale także ich gości. Również pomimo miejskiego statusu rynku, w ostatnich latach rada miasta praktycznie nie przeznaczała środków na jego rozwój, co mocno denerwuje miejscowych pracowników. Według nich potrafią prześcignąć dużych handlowców jakością produktów, ale bez wsparcia władz miejskich trudno z nimi konkurować w zakresie udogodnień i modernizacji powierzchni handlowych. Mieszkańcy obszaru Alicante Carolinas naciskają na ulepszenia w obszarze rynku, takie jak budowa parkingu, instalacja ramp dla osób niepełnosprawnych i alarmów przeciwpożarowych, poprawa bezpieczeństwa i remont samego budynku, który ma za sobą 60-letnią historię. Inne obszary zainteresowania w tym obszarze to

  • rozbudowa centrum medycznego w Carolina Altas, ponieważ mieszkańcy mieszkający przy ulicy Garbinet muszą obecnie dojeżdżać do szpitala San Juan lub Alicante, w zależności od strony ulicy, na której mieszkają;
  • otwarcie ośrodka dla osób starszych, ponieważ w okolicy jest ich dość dużo, potrzebują specjalnej opieki i zajęć odpowiednich do ich wieku;
  • otwarcie Szkoły Manjóna Cervantesa (Colegio Manjón Cervantes), która jest obecnie zamknięta bezterminowo.

Tradycje kulturowe w rejonie Karoliny, Alicante

[podpis id="attachment_447416" align="alignnone" width="1024"] Źródło zdjęcia: abc.es[/ caption] Carolinas to obszar Alicante z przeważającą populacją Walencji, ponieważ jest domem dla ludzi z takich tradycyjnych obszarów, jak Marina Alta, Marina Baja i La Jolla de Alcoy. Jednak dzisiaj język kastylijski jest powszechnie używany, podobnie jak w pozostałej części Alicante. Lokalne festiwale i fiesty obchodzone są tu z rozmachem iz rozmachem. Pod koniec czerwca w tej dzielnicy Alicante płoną Ogniska San Juan, ogłoszone międzynarodową atrakcją turystyczną. Co więcej, pierwsze ogniska ku czci świętej rozpalano od 1929 roku, zanim Karoliny miały oficjalną nazwę: ulice wszędzie udekorowano figurkami ninotów, mieszkańcy raczyli się paellą, plackami z tuńczyka i świeżymi figami, oglądali walki byków i pokazy sztucznych ogni. z podnieceniem. Nie mniej lubiane i kolorowe w regionie Karoliny są Święto Trzech Króli (styczeń), Karnawał (koniec lutego-początek marca, odpowiednik naszej Maslenicy), Wielkanocny tydzień Santa Semana (kwiecień), teatralne przedstawienie Maurów i chrześcijan (czerwiec) i wielu innych. Dlatego o każdej porze roku w Karolinie można liczyć na życie w rytm fiesty.

Podobał ci się artykuł? Podziel się z przyjaciółmi!

Udostępnić: