Pierwsza faza złagodzenia kwarantanny w Hiszpanii miała pozytywny wpływ na branżę turystyczną w Benidormie , którego gospodarka jest prawie całkowicie zależna od turystyki zagranicznej i krajowej. Dane z zeszłego tygodnia firmy Mirai, która specjalizuje się w rezerwacjach hoteli online dla miasta, pokazują ożywienie w tym sektorze. Mimo, że czerwiec, kiedy ruchy między hiszpańskimi autonomiami nadal będą zakazane, uważany jest za miesiąc „stracony”, a co do lipca jest spora niepewność, sierpień już napawa optymizmem. Tym samym liczba nowych rezerwacji w lokalnych hotelach według stanu na sierpień 2020 r. przewyższała liczbę anulowanych, podczas gdy wcześniej sytuacja była dokładnie odwrotna. Do tej pory dodatnią dynamikę obserwuje się również we wrześniu, październiku i grudniu – w tym ostatnim przypadku nie dokonano ani jednej rezygnacji. Wyjątkiem jest listopad, choć jeszcze przed pandemią koronawirusa, w tym miesiącu, podobnie jak luty, napływ turystów – zarówno zagranicznych, jak i hiszpańskich – był niewielki. Według Mirai, większość rezerwacji została dokonana przez mieszkańców Hiszpanii. Jednocześnie sytuacja może się zmienić na lepsze nawet w czerwcu, jeśli do końca tego miesiąca dozwolone będą podróże między prowincjami w ramach tej samej wspólnoty autonomicznej. W tym przypadku bardzo prawdopodobny wydaje się przyjazd gości z Walencji, którzy w przeszłości często spędzali wakacje i weekendy w Benidormie. Ponadto, w przeciwieństwie do obcokrajowców, Hiszpanie rezerwują pokoje na krótko przed wizytą, co również może pozytywnie wpłynąć na ożywienie biznesu hotelowego i restauracyjnego.

Podobał ci się artykuł? Podziel się z przyjaciółmi!

Udostępnić: